Autor: 

Szukacie miejsca na budkę z hot-dogami w Norwegii? Mamy dla Was idealne miejsce. Preikestolen – ambona, stojąca pionowo 600m nad fiordem to cel pielgrzymek setek turystów dziennie. W lecie jest wręcz oblegany, a o samotnym zdjęciu można zapomnieć. Dlatego my wybraliśmy się tu na noc.

Relacja opublikowana w original na OneDayStop.com, tu też zapraszamy po więcej zdjęć.

Bieg z plecakiem

Na szlak wyruszamy z lekkim opóźnieniem. Hmmm… Właściwie lekkie było godzinę temu. Teraz, to jesteśmy w…. Na parking dotarliśmy o 20:15, a do tego trzeba spakować plecaki i się przebrać. Śpiwory, maty, namiot, latarka, odzież do spania, konserwa, nóż, aparat, obiektyw. Statyw? Statyw tym razem zostaje – nie zmieści się. Ruszamy po 20 minutach. Nie! Po 30 min… jeszcze po wodę trzeba się wrócić.

Autor: 
Początek
Początek
Autor: 
Preikestolen

Słońce chyli się już ku zachodowi, z fiordów podnoszą się chmury. Na szlaku mijamy ostatnich maruderów, którzy schodzą spoceni. Pozwalamy sobie na chwilę rozmowy z napotkanymi Polakami i dalej szybko pod górę. Chcemy dotrzeć do celu przed zmrokiem, a trasa wg. wszelkich wskazówek przewidziana jest na dwie godziny. To 50 min za mało. Otuchy dodaje nam fakt, że przed nami, nieco wolniej maszeruje inna para – z równie dużymi plecakami. No cóż, może nie będziemy spać po drodze sami! Chwilę się poganiamy wzajemnie, ale jednak zostają w tyle.

Autor: 
Preikestolen

Na Preikestolen z parkingu są 4 km. Różnica przewyższeń nie jest duża – 300m. Podejście nie jest równomierne – najcięższy jest środkowy odcinek, gdzie trzeba pokonać blisko 100m po stromych i sporych kamieniach. Spacer to nie jest.

Autor: 
Preikestolen

Jeszcze mijamy kogoś na szlaku. Wraz z “Hi” słyszymy motywujące “Good luck!”. Może dziś jednak dojdziemy. Choć po słońcu została już tylko łuna.

Autor: 
Preikestolen

Docieramy na płaski, skalny teren. Mamy do przejścia jeszcze 1,5km. Przyspieszamy, choć kilka miejsc wręcz zaprasza do rozbicia namiotu. Kawałek dalej, przy jeziorze widzimy pierwszych biwakujących. Za górką ktoś kończy rozkładać małe obozowisko. My jeszcze się nie poddajemy. Kilometr.

Autor: 
Preikestolen

Ostatni zakręt i w lekkim mroku docieramy do celu. Na miejscu zastajemy kilku podobnych nam amatorów przygód i spania na skałach. Para z dwójką małych dzieci. Ktoś, kto wyrwał się z pracy, na wieczór i dwóch początkujących, polskich filmowców. Chwila rozmowy, łyk wody i wchodzimy wyżej po skałach, by znaleźć dobre miejsce na namiot. 

Gdy kończymy wiązać sznurki do kamieni księżyc jest już całkiem wysoko. Fiord spowiła mgła, a nam późny wieczór schodzi na dyskusji o Norwegii i wspólnej skromnej kolacji. A potem zapada cisza.

Autor: 
Pod gwiazdami
Pod gwiazdami

Dzień dobry!

Budzik dzwoni o 5:15 rano. Słońce jeszcze nie pokazało się nad horyzontem, ale jest już jasno. Na tyle, by spróbować strzelić pierwsze zdjęcia w blue hour. Bez statywu trochę ciężko, już drugi raz żałuję, że go nie wziąłem. Ale co tam. Może coś ze zdjęć jednak wyjdzie.

Autor: 
Preikestolen
Autor: 
Preikestolen

Na Preikestolenie, pod nami, też zdążyli już wstać. Wód fiordu Lysefjord nie widać. Wita nas wiszące 200m niżej pofalowane morze białych chmur. Takiego widoku raczej się nie spodziewaliśmy.

5:35

O 5:35 wschodzi słońce. Wszyscy z okolicznych namiotów zdążyli już powychodzić na skałę.

Autor: 
Preikestolen
Autor: 
Preikestolen
Autor: 
Preikestolen

Ucinamy sobie jeszcze z poznanymi chłopakami dyskusję o filmie, edukacji, Norwegii i norweskim dżemie. Gdy słońce jest już całkiem wysoko zebrać trzeba namiot i ruszać w dół. Wchodzimy jeszcze na chwilę na skałę spojrzeć w dół, w chmury. Gdy decydujemy się na obranie powrotnego kierunku na skale zaczyna się robić tłoczno. A im bliżej parkingu, tym spotykamy liczniejsze wycieczki.

Autor: 
Preikestolen
Autor: 
Preikestolen
Autor: 
Preikestolen

Hiking, trasa i informacje praktyczne

Szlak:

  1. Trasa przewidziana jest na 4h w dwie strony. Odcinek jaki pokonujemy to 8km.
    Nam zajęło to 110 min pod górę i 75 min w dół z plecakami i kilkoma przerwami na zdjęcia.
  2. Różnica wysokości to 300m.
  3. Stopień trudności średni. Jakkolwiek bez butów górskich nikomu tej trasy nie polecam. Jak i żadnej innej w Norwegii. Kilka odcinków jest stromych, kilka po błocie. Po deszczu i z rana jest ślisko.
  4. Warto sprawdzić pogodę – trasa może zrobić się skrajnie niebezpieczna lub po prostu policja ją zamknie.
  5. Mapy offline na telefon – polecam ściągnąć bardzo dokładne mapy Norgeskart (Android i iOS)
  6. Mapy online: https://www.norgeskart.no/#13/-6703/6572453

Dojazd:

  1. Niezależnie czy jedziecie ze Stavanger czy z północy skorzystać trzeba z promu.
  2. Parking to jednorazowa opłata 150 NOK za auto osobowe. Na parkingu może zabraknąć miejsca.
  3. Dostępność w ciągu roku i rozkład autobusów: VisitNorway.com

Na miejscu:

  1. Przy parkingu funkcjonuje restauracja i informacja turystyczna.
  2. Toalety są przy parkingu, czyste i przygotowane na oblężenie turystów.
  3. Nie ma prysznica.

Biwakowanie:

  1. W okolicy parkingu nie ma praktycznie możliwości na rozbicie namiotu, można spać w aucie lub ew. camperze (choć znaki temu przeczą).
  2. Około 3km od parkingu, przy drodze jest pole namiotowe.
  3. Na szlaku miejsce do rozbicia namiotu jest w okolicy jezior i nad Preikestolenem.
  4. Biwakowanie w Norwegii – dozwolone!

Relacja opublikowana w original na OneDayStop.com, tu też zapraszamy po więcej zdjęć.

Tagi: 
Wczytuję...
Wczytuję...

Czy wiesz, że...

W portalu Góry i Ludzie również Ty możesz zostać autorem artykułów, które przeczytają tysiące Internautów! Już dziś zarejestruj się i zacznij bezpłatnie dodawać swoje treści. To doskonała reklama dla Ciebie i Twoich górskich dokonań. Więcej informacji znajdziesz tutaj.

Dodaj własny artykuł

Już dziś zarejestruj się i dodawaj własne artykuły dla tysięcy czytelników portalu!

Chcę zostać autorem!

Wczytuję...