Organizując wyjazd w Tatry, najczęściej planujemy wyjście na któryś ze szczytów. Czasami chcemy ich zdobyć nawet kilka. Tatry to natomiast nie tylko szczyty, ale również urokliwe polany i doliny. Są to miejsca, które także warto zobaczyć. Przykład takiej trasy opisuje właśnie w tym artykule. Zapraszam na wycieczkę z Palenicy Białczańskiej, przez Rusinową Polanę, Gęsią Szyję, Dolinę Pańszczycy, aż do Kuźnic.

Palenica Białczańska 984 m – Rusinowa Polana 1210 m

  • Długość trasy: ~2,1 km
  • Czas: ~0:50h
  • Suma podejść: ~255m

Pierwszy etap trasy rozpoczniemy na parkingu w Palenicy Białczańskiej, gdzie można dostać się własnym samochodem lub wieloma busami. Wożą one turystów spod dworca autobusowego w Zakopanem w kierunku Morskiego Oka. Już po przejściu kilkunastu metrów, odbijamy z drogi prowadzącej do Morskiego Oka na niebieski szlak. Trasa początkowo wiedzie kamienistą drogą.

Palenica Białczańska

Następnie wchodzi w las i pnie się w górę po drewnianych stopniach.

W drodze na Rusinową Polanę

Po chwili dotrzemy do rozwidlenia, na którym powinniśmy skręcić w prawo.

Rozwidlenie przez Rusinową Polaną

Po przejściu kilkudziesięciu metrów naszym oczom ukaże się Rusinowa Polana, z której rozciąga się piękna panorama Tatr Wysokich. Z polany możemy zobaczyć takie szczyty jak Rysy czy Gerlach.

Rusinowa Polana

Po dotarciu do celu, możemy chwilę odpocząć na drewnianych ławkach i zakosztować oscypków, sprzedawanych w znajdującej się nieopodal bacówce. Warto również dodać, że Rusinowa Polana jest jednym z niewielu miejsc w Tatrach, gdzie wypasane są jeszcze owce.

Ławki na Rusinowej Polanie. W tle ścieżka prowadząca na Gęsią Szyję

Rusinowa Polana 1210 m – Gęsia Szyja 1465 m

  • Długość trasy: ~1,2 km
  • Czas: ~0:45h
  • Suma podejść: ~255m

Od tej pory, aż do Gęsiej Szyi trasa będzie biegła cały czas w górę. Zmieniamy szlak z niebieskiego na zielony i kamienistą ścieżką dochodzimy do lasu. W dużej części droga będzie prowadzić po stopniach.

W kierunku Gęsiej Szyi

Ten fragment wycieczki nie zajmie zbyt wiele czasu. Już po około 45 minutach, Waszym oczom ukaże się Gęsia Szyja. Najwyższy punkt tego masywu górskiego, znajduje się na wysokości 1465 m. Stosunkowo nisko, biorąc po uwagę, że jesteśmy w Tatrach Wysokich. Warto jednak zatrzymać się tutaj na chwilę, podziwiając kapitalną panoramę, określoną przez Tytusa Chałubińskiego jako „widok na 100 szczytów i przełęczy”. Z wierzchołka można zobaczyć zarówno Tatry Bielskie, Tatry Wysokie jak i Tatry Zachodnie.

Gęsia Szyja (1465 m)

Gęsia Szyja 1465 m – Dolina Pańszczycy 1628 m

  • Długość trasy: ~4,4 km
  • Czas: ~2h
  • Suma podejść: ~321m
  • Suma zejść: ~157m

Ze szczytu Gęsiej Szyi podążamy dalej zielonym szlakiem, w większości przez las. Powiedzmy sobie szczerze – nie będzie to najciekawszy fragment dzisiejszej wyprawy. Pierwszym miejscem w którym możecie zrobić przystanek i chwilę odpocząć, będzie szeroka i trawiasta Rówień Waksmundzka. Z tego miejsca można odbić na czerwony szlak, prowadzący przez Psią Trawkę do Zakopanego.

Rówień Waksmundzka

Nasz dzisiejszy cel jest jednak inny, zatem podążamy dalej szlakiem zielonym. Przez dłuższą chwilę znów idziemy lasem. Trasa ponownie może być nudna, warto więc znaleźć ze znajomymi dobry temat do rozmowy. W zasadzie jedyne urozmaicenie początkowego i środkowego fragmentu drogi, to powalone drzewa na ścieżce.

Utrudnienia na drodze do Murowańca

Droga stanie się ciekawsza, gdy dotrzemy do Potoku Pańszczycy.

Potok Pańszczycy

Chwilę po przekroczeniu potoku, czeka Was wybór ścieżki. Możecie iść dalej zieloną trasą, aż do schroniska Murowaniec lub odbić w lewo na czarny szlak.

Rozwidlenie zaraz za Potokiem Pańszczycy

Gorąco zachęcam Was do wyboru drugiego rozwiązania, gdyż dzięki niemu zobaczycie przepiękną Dolinę Pańszczycy.

Dolina Pańszczycy

Po dotarciu do żółtego szlaku, warto przysiąść chwilę na kamieniu. W spokoju rozejrzyjcie się dokoła. Być może dojdziecie do takiego samego wniosku jak ja, czyli, że jest to jedno z piękniejszym miejsc Tatr. Wśród rumowisk skalnych dolinę porasta kosodrzewina. Spoglądając na południe, zobaczycie boczną grań Tatr, którą prowadzi szlak Orlej Perci.

Dolina Pańszczycy

Kierując się kawałek w stronę przełęczy Krzyżne, możecie dotrzeć do znajdującego się w dolinie Czerwonego Stawu. My zrezygnowaliśmy z tego rozwiązania, ze względu na zbliżające się chmury burzowe.

Dolina Pańszczycy 1628 m – Schronisko Murowaniec 1500 m

  • Długość trasy: ~2,4 km
  • Czas: ~1h
  • Suma podejść: ~114m
  • Suma zejść: ~242m

Pora rozpocząć przedostatni fragment trasy, który doprowadzi nas do schroniska Murowaniec. Z czarnego szlaku, skręcamy w prawo na szlak żółty idący na Halę Gąsienicową. Najpierw musimy wdrapać się na grań – będzie to ostatnie większe podejście dzisiejszego dnia. Następnie schodzimy w dół zakosami wśród kosodrzewiny i mijamy kamieniste zbocze.

Kamieniste zbocze w drodze do Murowańca. Na wprost Kasprowy Wierch

Wchodzimy w las i podążamy nim już do końca tego etapu wycieczki.

Ciąg dalszy drogi do Murowańca

Kilkadziesiąt metrów przed schroniskiem, zaraz za budynkiem gospodarczym (który na pewno poczujecie ;-)), dotrzecie do rozwidlenia w kształcie litery „T”. W tym miejscu skręćcie w lewo. Jeszcze tylko kilka kroków i jesteśmy u celu.

Rozwidlenie zaraz przed schroniskiem

Schronisko Murowaniec 1500 m – Kuźnice 1025m

  • Długość trasy: ~4,6 km
  • Czas: ~2h
  • Suma podejść: ~88m
  • Suma zejść: ~563m

Ostatni fragment trasy to zejście do Kuźnic. Pomimo, że to już końcówka drogi i tutaj znajdą się piękne widokowo miejsca (w sumie nic w tym dziwnego, w końcu to Tatry :-)). Po wyjściu ze schroniska kierujemy się w prawo. Zaraz za budynkiem zobaczycie odbicie na niebieski szlak pieszy, którym dotrzemy już do samych Kuźnic.

Ze względu na bliskość schroniska i niewielką odległość od Zakopanego, na trasie zaobserwujecie zdecydowanie zwiększoną liczbę turystów. Śmiało można zaryzykować stwierdzenie, że – nie licząc Palenicy Białczańskiej – spotkamy na tym fragmencie więcej osób, niż przez cały dzień w górach.

Z Murowańca do Kuźnic

Już po chwili dotrzemy do rozwidlenia. Obie trasy prowadzą do Kuźnic. Ze względu na walory widokowe, radzę jednak wybrać szlak niebieski przez Boczań.

Do Kuźnic przez Boczań

Trasa w całości będzie już prowadziła w dół. Początkowo grzbietem, a następnie lasem. Pod koniec Wasze stopy mogą bardzo odczuć trudy drogi, ze względu na kiepsko wykonaną ścieżkę. Kamienie ułożone są w taki sposób, że bez twardej podeszwy stopy mogą mocno ucierpieć.

Pod sam koniec drogi, dotrzemy do rozwidlenia. Kierując się prawo, wejdziemy na szlak prowadzący na Nosal. My natomiast skręcamy w lewo i podążamy do Kuźnic, gdzie kończy się nasza dzisiejsza wycieczka.

Podsumowanie

Mapa trasy, źródło: mapa-turystyczna.pl

PALENICA BIAŁCZAŃSKA 984m – RUSINOWA POLANA 1210m - GĘSIA SZYJA 1465m - DOLINA PAŃSZCZYCY 1628m - SCHRONISKO MUROWANIEC 1500m - KUŹNICE 1025m

  • Długość trasy: ~14,8 km
  • Czas: ~6:30h
  • Suma podejść: ~1032m
  • Suma zejść: ~991m
Wczytuję...
Wczytuję...

Czy wiesz, że...

W portalu Góry i Ludzie również Ty możesz zostać autorem artykułów, które przeczytają tysiące Internautów! Już dziś zarejestruj się i zacznij bezpłatnie dodawać swoje treści. To doskonała reklama dla Ciebie i Twoich górskich dokonań. Więcej informacji znajdziesz tutaj.

Dodaj własny artykuł

Już dziś zarejestruj się i dodawaj własne artykuły dla tysięcy czytelników portalu!

Chcę zostać autorem!

Wczytuję...