Autor: 

Każdy region Polski posiada swoje specyficzne obrzędy i zwyczaje związane z obchodami świąt. Sprawdziliśmy, jak to wygląda na Podhalu.

Niedziela Palmowa lub inaczej zwana Niedzielą Kwietną jest dniem, w którym święci się palmy. Podhalańskie palmy czyli bazicki, to gałązki wierzbowe pokryte „kotkami”, delikatnie zdobione wstążką, czasem bibułą lub mirtem. Dawniej bazicków używano do zabiegów o charakterze czysto magicznym – głaskano nimi bydło, by zapewnić mu zdrowie, „kotki” zjadano, żeby uniknąć chorób gardła. Ponadto miały one chronić obejście przed nieszczęściami i pożarami. Dawniej był jeszcze jeden ciekawy zwyczaj związany z bazickami – mianowicie gazda, kładł bazie wraz z kawałkiem moskala pod pierwszą skibę podczas orki, miało to zapewnić urodzaj i dobre plony.

Autor: 
fot: http://domludowy.pl/
fot: http://domludowy.pl/

Wielki Czwartek odbywała się publiczna egzekucja kukły przedstawiającej Judasza. Zrobioną ze słomy, odzianą w łachmany kukłę ciągnięto przez całą wioskę, smagano kijami aby ostatecznie ją spalić lub utopić.

Wielki Piątek był dniem, w którym bardzo obawiano się działania sił nieczystych, w szczególności czarownic. Wczesnym rankiem kąpano się w rzece, celem zapewnienia sobie zdrowia na cały rok. Takiej kąpieli lub też symbolicznemu kropieniu wodą był poddawany cały inwentarz – owce, konie, krowy. Kobiety wczesnym rankiem obcinały kosmyk włosów i szły umyć głowę w rzece – to miało im zapewnić piękną fryzurę i mocne włosy. Ponadto był to dzień, w którym gospodynie wytwarzały masło – było ono przechowywane i stosowane przy leczeniu wszelakich chorób. W Wielki Piątek ludzie pościli i nie wykonywali żadnych prac związanych z przybijaniem, tłuczeniem czy ścieraniem.

Autor: 
dsc_0060.jpg

Kolejnym ciekawym zwyczajem wielkopiątkowym jest wykuwanie przez kowali gwoździ. Rzemieślnicy wykuwali 3 gwoździe na pamiątkę śmierci Chrystusa i przybijali je do futryny pracowni. Była to jedyna praca jaką wykonywali tego dnia.

Wielka Sobota – dzień święcenia pokarmów, wody i ognia. Koszyk na święcelinę wyplatano z korzeni jałowca. Wkładano do niego chleb, sól, masło, korzeń chrzanu, kiełbasę, wędzoną słoninę oraz jajka – pisanki, barwione w łupinach cebuli, na których wydrapywano igłą wzory oraz baranka zrobionego z masła, który był wykonywany w ten sam dzień przez gospodynie domowe.

Autor: 
dsc_0064.jpg

Wielka Niedziela była dniem niezwykle uroczystym. Ludzie obchodzili kościół w uroczystej procesji. Kobiety koniecznie musiały zrobić 3 pełne okrążenia – wynikało to z wierzenia, że czarownice nie mogą obejść kościoła więcej niż jeden raz, bo grozi to utraceniem mocy. Tego dnia przygotowywano specjalną potrawę – chrzanówkę/święcelinę/sodrę – złożoną z poświęconych jajek pokrojonych w kawałki, kiełbasy, chrzanu zalanych kwaśnym mlekiem.

Drugi dzień świąt czyli Poniedziałek Wielkanocy nieodłącznie związany jest z polewacką czyli śmigusem – dyngusem. Przede wszystkim oblewano dziewczęta. Im bardzie były oblane tym lepiej – oznaczało to duże powodzenie wśród kawalerów. Oblewano wiadrami, a nawet i wrzucano do rzek czy studni.

Zobacz więcej na natatry.pl

Wczytuję...
Wczytuję...

Czy wiesz, że...

W portalu Góry i Ludzie również Ty możesz zostać autorem artykułów, które przeczytają tysiące Internautów! Już dziś zarejestruj się i zacznij bezpłatnie dodawać swoje treści. To doskonała reklama dla Ciebie i Twoich górskich dokonań. Więcej informacji znajdziesz tutaj.

Dodaj własny artykuł

Już dziś zarejestruj się i dodawaj własne artykuły dla tysięcy czytelników portalu!

Chcę zostać autorem!

Wczytuję...